Pszczyna - Goczałkowice - Czechowice - Bielsko(Twomark - kupno Finish Line CC) - Dębowiec (661m.n.p.m) - powrót. Jak zwykle w Bielsku deszcze, ale tylko przez ok. 2km, reszta słońce i dość ciepło.
Rano z Zadymem i Dżajem do STS. Po obiedzie wycieczka do Bielska, miało byc na Dębowiec. Przy samej koncówce bardzo mocno zaczęło padać. Przez całe Bielsko w deszczu i kawałek Czechowic.
Dość silny wiatr, na szczycie bardzo zimno i bardzo mocny wiatr. Powrót głównie pod wiatr, ale jakos dało sie jechac, jak na 3 wyjazd na nowym rowerze w tym roku to całkiem nieźle, ale formy brak. Temperatura: 15*C. Opady: na dole podjazdu zastał nas deszcz, ale szybko przeszedł, dobrze ze zdążylismy zjechac.
DST: 26.82 TM: 1:21:34 AVG: 18.7km/h. MAX: 44.3km/h. Pszczyna kilka sklepów rowerowych, Poręba zapora i powrót koło Rolniczoka. Co chwile deszcz padał i na ostatnich 800metrach mnie złapał. Temperatura: 13*C
Pierwsza jazda nowym rowerkiem, jeszcze bez tylnego hamulca. Wycieczka wokół wsi. Temperatura: 11*C Drogi suche. DST: 11.41km. AVG: 17.7km/h. Czas: 0:38:28 MAX: 40.2km/h.